Życzenia imieninowe
12 Apostołów.
17 kwietnia, 1984 rok.
Życzę Ci, Józiu, czerwonej buzi.
Dużo wzięcia, i świętej pamięci.
Szczęścia w rodzinie, gdy woda płynie.
Suki i szczenięta.
A kto pamięta!
Córki i syna.
A czyja wina!
Koleżanki z ławki.
Zabawki.
Tyle szczęścia daj Ci Boże
Ile liści na kapuście,
ile bab jest na odpuście.
Ile mrówek w stogu siana,
ilu śpiochów zaśpi z rana.
Ile ropy w brudnej ranie,
ile cegieł w Barbakanie.
Ile złości w starym capie,
ile pcheł się nie wyłapie,
Ile wody w chrzczonym mleku,
ile grzechów bywa w człeku.
Ile kolców mają róże,
ile wiedźm na Łysej Górze.
Ile w tłustym leszczu ości,
ile w psich marzeniach kości.
Ile w beczce słonych śledzi,
ilu łotrów w piekle siedzi.
Ile liter na papierze,
ile urząd podatków zbierze.
Ile kropel wpada w morze,
tyle szczęścia daj Ci, Boże!
Życzenia dla Małżonki
O czym zamarzysz,
I czego zapragniesz,
Niech Ci się spełni,
Niech się przydarzy.
Byleby tylko,
Było w Twym sercu,
Takie maleńkie,
Miejsce i dla mnie.
Ja pragnę być Tobie opoką,
Na której zawsze możesz się oprzeć.
Nadzieją jak studnia głęboką,
Na której dnie, możesz mnie dojrzeć
Ja pragnę być przyjacielem,
Któremu zawsze możesz zaufać.
Choć wiem, że mogę nie wiele,
To rady będę najlepszej szukać.
Więc przyjmij proszę od serca,
Życzenia wierszem dla Ciebie pisane.
Zdrowia, miłości i szczęścia
I byśmy zawsze byli już razem.
Z Okazji Imienin Mamy
W dniu imienin
Jak co roku
Chcę pojawić się
Po zmroku
Z życzeniami
I kwiatami
Dla kochanej
Mojej Mamy
Chcę wyszeptać
Jej do ucha
Swe życzenia
Wprost z serducha:
Bądź szczęśliwa
Bądź radosna
I cieplutka tak jak wiosna
Jak tur silna
Jak karp zdrowa
I jak kwiaty kolorowa
Zawsze piękna
Wiecznie mądra
I ciągle pogodna
By w portfelu
Szwy pękały
To życzenia dla
Mej Mamy
Życzenia imieninowe
Dzisiaj masz imieniny
kolejny dzień radosny
Kilka lat temu tak cię nazwali
żeby przez całe życie tą okazję z tobą świętowali
Choć to pora powszechna
i zupełnie wiosenna
Więc krótko tobie życzę
jeżdżąc na rowerze sobie gwiżdżę
Wszystkiego dobrego
z życia jakościowo najlepszego
Znalezienia dobrej pracy
miłego szefa i dużej płacy
oprócz pieniędzy to szczęście
wielką wiarę,nadzieję i miłość w twym świecie
Teraz już skończę-do szkoły się spieszę
I do widzenia!-Przyszłego kiedyś zobaczenia!
Miłej Solenizantce
Hej Barbarko , hej,
radość w sercu miej...
Wyrzuć z siebie wszelkie smutki,
żywot ziemski taki krótki.
Hej Barbarko, hej,
radość w sercu miej....
I uśmiechaj się codziennie,
ja wciąż kocham Cię, niezmiennie.
Śmiej się Basiu , śmiej,
radość w sercu miej.
A że, mądra Ty dziewczyna,
wznoszę dzisiaj lampkę wina.
Śmiej się Basiu, śmiej,
radość w sercu miej...
Niech prowadzą dobre wiatry
Niech Cię prowadzą dobre wiatry
Przez szarość dni i chwile barwne.
Tak, by się smutki rozpraszały
Zanim w całości je ogarniesz
Bądź, jak ta wyspa - pełna słońca,
Zielenią bujną przepełniona,
By wszyscy bliscy mogli znaleźć
Oparcie w ciepłych Twych ramionach.
I niezależnie, w którą stronę
Los pokieruje pośpiech kroków,
Staraj się dźwięk usłyszeć piękna
I w słowach wiersza je zaloguj.
Kiedy przystaniesz, wstecz spoglądniesz
Pragnę byś miała to odczucie,
Że tam gdzie jesteś, jest to miejsce
Mądrze wybrane, z wszech miar słuszne.
Niech zrównoważy czas wskazówki
Światłem, co płynie z głębi serca,
Spojrzeniem, które drzwi otwiera
I ciepłem szczęście ucieleśnia.
Życzę Ci pogody
Od spojrzenia nieba tak wiele zależy,
bo gdy deszcz to wolniej dociera treść piękna,
lecz gdy słońce wznosi w uśmiechu oblicze
coś się w nas uskrzydla i z ciepłem się jedna.
Życzę Ci pogody, takiej wewnątrz duszy,
byś mogła z niej czerpać siły, jak ze źródła,
powoływać światło, tak - do towarzystwa,
zwłaszcza, gdy nadchodzi chwila nazbyt trudna.
Nie przemakaj nigdy kroplami zwątpienia,
wypełniaj się lepiej po brzegi nadzieją
niezachwianą, prostą, bez cienia obawy,
kwitnącą nieśmiało radością w spojrzeniach.
Siądź na brzegu tęczy, niech ona się liczy.
Kontur marzeń cicho podkreślaj smug barwą.
Serdeczny ton głosu najbliższych dociera,
życząc byś szczęśliwa była i to bardzo.
Zycenia
Zycenia
Coby ci wiater
po góralsku śpiywoł
i po góralsku
sumiały ci drzewa.
A chmury,chmurki
i gmy i ozpara
przybacowały dziedzine
w Saflarak.
Cyś tam scęśliwso Hanuś
jakoś tutok była
choć się z Tobom
bez zycie hudoba goniyła.
Cy tam piykniej
pochnom drzewa i polany
jako Lubelki, Rainsberg
i kraj ukochany.
Temu ci zdrowio zycem
w sobie takiej siyły
coby się Twoje nozki
du domu wróciyły.
Bo co z tego,ze tamok
zycie jest łatwiejse
kie wejście do nieba
kielozta trudniejse.
Bo kie ci się tutok
wrócić będzie trzeba
wyńdzies se na Giewont
bedzies w środku nieba?