leń
Zdrowia, szczęścia Ci życzymy
Zdrowia, szczęścia Ci życzymy
Na Dzień Matki to mówimy
Choć od zawsze Cię kochamy
Bardzo mało pomagamy
Już od dzisiaj to się zmieni
Wygonimy z siebie leni
Pomoc nieść Ci przyrzekamy
Wszak jesteśmy Dziećmi Mamy
Umie sobie radzić
Umie sobie radzić z nami Nasza Pani!
Gdy jesteśmy rozhukani,
Nie strofuje nas, nie gani.
Lecz po dzwonku stojąc w drzwiach pyta:
-Czy już mogę ze swą klasą się przywitać?
Kiedy lekcji nie umiemy czasem
Pani smutnie spogląda na klasę:
-Przecież w naszej szkole nie ma leni...
Kto was dzieci, tak nagle odmienł?
Może grypa, bo znów szerzy się w mieście?
Tak! Napewno chorzy jesteście!
- A nam wstyd! Już się nikt nie ośmieli,
leniuchować do następnej niedzieli!
Lecz gdy klasa do rachunków się przykłada,
Kiedy pilnie uczymy się wierszy,
w oczach Pani iskierkami świeci radość,
i uśmiechem darzy nas najszczerszym.
Słabym uczyć się pomaga jak kolega.
I na przerwie razem z nami biega.
Gdy nikt Pani nie zasmuci od rana,
każda lekcja jest miła jak święto.
Radość Pani jest nagrodą dla nas
i najmilszą do pracy zachętą.
Niech Wam nie zbraknie
Niech Wam nie zbraknie nigdy zdrowia,
niech szkoła w dom się wspólny zmienia!
Praca wychowawcy to praca niełatwa
bo często leniwa i krnąbrna jest dziatwa.
Kocha ona figle i chętnie się czubi,
lecz stroni od książki, uczyć się nie lubi.
Trzeba dużo zdrowia, dużo czasu stracić,
aby umysł ucznia rozwinąć, wzbogacić,
który gdy dorośnie, dopiero zrozumie,
jak jest w życiu ciężko, gdy się mało umie.
Choć wciąż widzisz
Choć wciąż widzisz we mnie lenia
Na Dzień Matki ślę życzenia
Zdrowia, szczęścia, pomyślności
Wnet nadrobię zaległości